
A skoro zima, to i święta. Dlatego kilka najbliższych postów poświęcę właśnie tematyce świątecznej. Każdy z nich będzie dotykał trochę innej dziedziny, ale wszystkie będą "krążyć" wokół Bożego Narodzenia.
No to zaczynamy! Każde kolejne święta, to problem prezentowy. Co kupić bliskim, by im się spodobało? Jeszcze większy problem to przygotowanie podarunku dla wylosowanej osoby z klasy. Chyba każdy zna to z autopsji. Nie dość, że prezent ma zaspokoić oczekiwania obdarowywanego, to jeszcze trzeba się zmieścić w odpowiedniej, ustalonej uprzednio kwocie. Do tego dochodzi chęć zaskoczenia innych prezentem na który nikt inny by nie wpadł. Dlatego w tym miejscu chciałabym wam zaproponować rękodzieło. Naprawdę nie jest to trudne, a efekty są niesamowite.
W zeszłym roku długo zastanawiałam się nad prezentem dla wylosowanej koleżanki z klasy. Książka? Banał. Kubek? No proszę... Skarpetki? ...
W końcu wpadłam na genialny pomysł. Postanowiłam zrobić dla niej szkatułkę ozdobioną techniką Decoupage. Niestety nie zrobiłam żadnego zdjęcia, ale wyszukałam na prawdę kilka ciekawych w internecie. Mam nadzieję, że posłużą wam za inspirację.

1. Przede wszystkim farby akrylowe. Biała to podstawa. Drugi powinien być ciemniejszy do kontrastu. Ja posiadam brązowy i wykonuje nim wykończenia. Reszta według potrzeb i upodobania.
2. Serwetki. Oczywista oczywistość.
3. Klej do decoupagu. Potrzebny do przyklejania serwetki do powierzchni.
4. Werniks końcowy. Innymi słowy lakier do nadania naszej pracy finalnego blasku.
5. Pędzelki. Ja mam jeden zwykły, jeden płaski i jeden zakończony gąbeczką.
6. Gąbeczka do szlifowania lub papier ścierny. Do wygładzenia powierzchni.


Jeśli nie chcecie poświęcać zbyt wiele czasu na rękodzieło, to polecam zrobienie kolczyków. Mogą to być zwykłe wkrętki. Sama takie posiadam. Są nieduże, więc zmieściła się na nie tylko jedna mała różyczka, ale efekt jest śliczny. No i największy plus. Na pewno nikt inny takich nie posiada!

Jeżeli nigdy nie próbowaliście swoich sił w decoupagu, to zachęcam! Po stworzeniu nawet najmniejszej rzeczy będziecie mieć niesamowitą satysfakcję.
Pozdrawiam; Ola.
(Żródło zdjęć: weheartit.com , tumblr.com)
Słyszałam o tej technice już jakiś czas temu, ale z moimi zdolnościami artystycznymi (a raczej ich brakiem) raczej się za to nie zabiorę. ;)
OdpowiedzUsuńNa początku też tak myślałam, bo uzdolniona to ja niestety nie jestem chyba w żadnej dziedzinie ;) W rzeczywistości to wcale nie jest takie trudne jakie się na początku wydaje.
Usuństrasznie mi się to wszystko podoba, a już tyle czasu się zabieram do kupna zestawu i nauczenia się, może wypadałoby poprosić 'Mikołaj', żeby mi przyniósł takie coś pod choinkę ? :3
OdpowiedzUsuńtrwa u mnie konkurs na blogu, zapraszam! :)
Super pomysł, ale niestety nie mam zdolności :D
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się,gdy jakieś naczynie jest zrobione decupage, moja mama próbowała robić, ale jej nie wychodziło coś XD
OdpowiedzUsuńhttp://modaprzemijastylpozostajex3.blogspot.com/
Chciałabym dostać taki prezent. Samej ciężko byłoby mi go wykonać, bo mam dwie lewe ręce :p
OdpowiedzUsuń